John Galliano- makijaż 2010/2011

Wśród większości makijażowych propozycji na ten sezon widać wyraźną tendencję do rozjaśniania skóry (efekt porcelanowej cery). Gdy już dawno pożegnaliśmy się z opalizującymi pudrami, John Galliano prezentuje zupełnie inny pomysł na kobiecość. Projektant pokazał, że jest trochę ,,na bakier” z ogólnoświatowymi tendencjami i jak zwykle uraczył nas oryginalną kolekcją.  Pokaz strojów jesienno- zimowych, podobnie jak w zeszłym roku, przenosi nas w niesamowity świat baśni i dziwów. Chyba żaden pokaz innego artysty nie budzi tak wielu emocji, jak właśnie prezentacja nowych kolekcji Johna Galliano. Inspiracją do stworzenia kolekcji były oczywiście motywy etniczne, które jakby nie patrzeć, najbardziej kojarzymy z wiosną i latem (zwiewne sukienki, drewniane ozdoby). Jednak John Galiano idzie o krok dalej, łączy styl etno fushion z motywem królowy śniegu. I tak oto mamy opalone twarze modelek, przypominające kobiety z egzotycznego plemienia, powiewający chłodem makijaż oczu i niesamowicie dziki seksapil. Zamiast oziębłego wizerunku i futurystycznej obojętności, mamy ogień w środku zimy! Ciekawy efekt uzyskano w makijażu oczu- rzęsy wyglądają tak, jakby były oprószone płatkami śniegu. John Galliano jak zwykle zadbał o nasze doznania estetyczne. A co, z tego jakże barwnego pokazu, możemy odnieść do własnego wyglądu?
Pokaz Johna Galliano ma jak najbardziej artystyczny wyraz, dlatego tez nie powinniśmy bezmyślnie kopiować zaprezentowanych tam makijaży (chyba, że wybieramy się akurat na bal przebierańców). Jednak da się zauważyć pewne elementy, które możemy włączyć do codziennego lub bardziej wieczorowego makijażu. Jednym z nich jest podwójna kreska. Sprawia ona, że spojrzenie staje się bardziej intrygujące, a cały makijaż nabiera egzotycznego zabarwienia. Jeśli masz naturalnie złączone brwi- nie wstydź się tego! Szerokie i bujne brwi są teraz trendy, a na pokazie Johna Galliano, modelki specjalnie miały dorysowane kępki włosów.

Komentarze są zamknięte, ale 1 | Trackbacks i Pingbacks są otwarte.

Używamy cookies, jak prawie każdy. Korzystanie z witryny bez zmiany ustawień dotyczących cookies oznacza, że będą one zamieszczane w Państwa urządzeniu końcowym. Możecie Państwo dokonać w każdym czasie zmiany ustawień dotyczących cookies. Akceptuję Czytaj więcej