Phillip Lim- makijaż 2010/2011

Tej jesieni Phillip Lim stawia przede wszystkim na kobiecość w najlepszym wydaniu. Proponuje nam delikatne, romantyczne makijaże, które subtelnie podkreślą urodę. Cera powinna być jasna i świetlista- warto zauważyć, że motyw ładnie rozjaśnionej twarzy przejawia się na wielu tegorocznych pokazach mody. Już nie tworzymy złudzenia opalenizny, na bok odstawiamy pudry brązujące i samoopalacze. Według jesienno- zimowego pokazu Phillipa Lima, oko powinno być podreślone cienką kreską. Możemy ją wykonać eyelinerem lub zwykłą kredką. Zdaje się , że tak promowane przez kilka ubiegłych sezonów smoky eye, powoli schodzi na boczny tor. Oko ,,pod kreską” jest zdecydowanie bardziej naturalne, a tak podkreślone spojrzenie nabiera charakterystycznej lekkości.
Jak przystało na romantyczne makijaże, nie wolno zapomnieć nam o zaakcentowaniu policzków. Wybierz róż w naturalnym odcieniu, możesz podkreślić nim także łuk brwiowy.
Usta pomaluj jasnoróżową pomadką- na zimę świetnie sprawdzą się pielęgnacyjne, lekko koloryzujące pomadki (np. Nivea).
A co z włosami? Oczywiście kręcimy! Najlepiej zawiń je na papiloty lub miękkie wałki. Loki powinny wyglądać naturalnie, nie przesadzaj więc z ilością pianki utrwalającej.